Żużlowiec lubelskiego Motoru znakomicie wykorzystał znajomość własnego toru. Dominik Kubera w swoim debiucie dwukrotnie stanął na podium Grand Prix, najważniejszych indywidualnych żużlowych zawodów na świecie.
Wychowanek FOGO Unii Leszno startował w Lublinie z "dziką kartą". Wykorzystał ją najlepiej, jak tylko mógł. W piątek przegrał tylko z Bartoszem Zmarzlikiem. Dzień później zajął trzecie miejsce za Artiomem Łagutą i dwukrotnym mistrzem świata.
52 - 38
Sparta Wrocław
48 - 42
Stal Gorzów
43 - 47
Motor Lublin
46 - 44
Falubaz Zielona Góra
56 - 34
Pres Toruń
61 - 29
Włókniarz
51 - 39
ROW Rybnik
63 - 27
Falubaz Zielona Góra
40 - 50
GKM Grudziądz
1
13
2
12
3
12
4
12
5
9
17:00
ROW Rybnik
17:30
Włókniarz
16:00
GKM Grudziądz
17:30
Pres Toruń